Zobacz

sobota, 19 marca 2016

Oooo a co to?

Ufff dodzłam do siebie... Oswoiłam się z tym co mamy i co możemy mieć... Nie było to proste i na samą myśl o tym lzy napływają do oczu a serce wali jak oszalałe , ale musimy dać rade. 
Będziemy kumplować sie z naszymi ciociami i wyjkami od ćwiczeń i zajęć:) 
I powiem Wam , że będe walczyła o tą małą kobietke tak długo jak trzeba będzie! 
Ale, żeby nie było tak smutno to pochwalimy sie troszeczkę:) Antosia od paru dni chodzi i swoim przeslodkim głosikiem pyta
-Ooooo a co to?? !!!
I tak tysiące razy dziennie:) z radoscią w sercu odpowiadam na jej pytanie:) 
Może będzie dobrze... Musi byc! Poprostu musi:) 
Wspaniales soboty Kochani i przepieknej niedzieli  Wam Życzymy :)

wtorek, 15 marca 2016

Mamy wyniki:/

Nie jest tak jak być powinno:/  w wyniku rezonansu wyszly zmiany... Nie wiemy jak duże i jaki dokladnie jest ich stopien, ale wiemy że moga doprowadzic do MPD , autyzmu itp:/... Wiemy, że w 100% sa odpowiedzialne za zachowania Tosi  i brak mowy:( 
Niestety nie leczy się ich... Zostaje nam czekanie , obserwacja, praca ,cwiczenia i jeszcze raz praca z Antosia... Czyli spotkania w osrodku z psychologiem , logopeda , rehabilitacja zostaja  dodatkowo terapia SI i psychiatra:/ kontrola minimum co 6 mc w poradni neurologicznej ... I obserwacja czy nie ma oznak padaczki:/ 
Z wiekiem bedzie mozna ocenic jak duze są straty ...:/
Pocieszam się , że EEG jest dobre, ale niestety to co pokazal rezonans spedza sen z powiek.
Miałam nadzieję , że najgorsze już za nami a tu takie informacje... Odechciewa się wszystkiego.
I powiem Wam ,ze mam ochote pojsc do naszej neurolog która opiekowała sie Antosia od urodzenia i zapytać co ona kurdafla robila przez ten czas... Za co brala od nas pieniadze?!!!

Opadlam z sił....

poniedziałek, 14 marca 2016

Chce mi sie płakać...:/

Dzisiaj mam dzień pt. Dobijcie mnie... Miało być wszystko ok ... Miało i się zesrało...
Chce mi sie płakać , wyc i wyć i wyć.....
Pozbieram swoje mysli i napisze... :/

poniedziałek, 7 marca 2016

Mojaaa

Tak mnie dzisiaj na wspominki zebralo:)
Wpadly mi w łapki zdjęcia z czasów kiedy Antosia była tyci tycia i śmiało moge powiedziec , że wyglądała jak wszystkie wcześniaki:) aha była bezzębnym łysolkiem i zmieniała się kazdego dnia.
Ja pytam kiedy to było... Dla mnie wieki temu ... Lecz kalendarz nie gapa pokazal ze wcale nie tak dawno a tylko dwa lata na wsteku...
Dwa lata a tyle zmian... Nauczyła się tak dużo:) tak bardzo zmieniła...Moja Mała Bąbolina:)
 W tajemnicy powiem Wam ,ze teskni mi się za takim malenstwem... :) zapachem ta delikatna skorką ...myyy heheh
Zdecydowanie za szybko mija ten czas:)

A wracajac do terazniejszosci wyników nie mamy:/ piątek jest najpewniejszym dniem w ktorym beda.. Nie wiem czy nie osiwieje ale... Bede twarda i cierpliwie poczekam.

Tymczasem wraz z moja połowka walczymy z zapchanym kibelkiem 😝😝😝
Bo jak się ma dzieci to koszyczek z kostka  moze zaklinowac sie w odplywie sedesowym miedzy wanna a bidetem...😝😝😝

środa, 2 marca 2016

Nareszcie w domku

Bycie rodzicem nie jest proste... Ale jedno jest pewne :) rodzic zniesie wszystko😉
Spanie na szpitalnej podłodze, wstawanie  w nocy co 20 minut bo najukochansze 10kg właśnie nabrało ochoty na zabawę,wymyślanie kolejnych najwspanialszych zabaw tuż po 4 nad ranem bo konieczność eeg wisiała nad głową a Antosia na bakoer ze spaniem jest...
Ale w tym wszystkim najwspanialsze są chwile kiedy to ledwo żyjąca po kolejnej kawie wisiałam na barierce lóżeczka a to moje małe dzieciątko podniosło moja łepetynke odgarnęło wlosy i patrząc mi prosto w oczy ze 100%szczerością dała mi soczystego buziola:)
To się nazywa podziękowanie!
Ale do tematu hehe ...
Rezonans wykonany- wynik ok
Eeg wykonane- wyniku brak
Badania genetyczne wykonane - czekamy na wynik
Szczęśliwe jesteśmy bardzoooo bo już w domu , ale bez wypisu:/ wypis dopiero za tydzien i wyniki beda znane za tydzien...
Takze trzymajcie paluszki żeby żadna zmora tam sie nie wkradła:) 
Aaa ...i szczepienia mamy odroczone.