Ale to najważniejsze jest tuzzzz tuzzz:)
Była niczym torebka cukru.. Takie niby nic a jednak 1140g najcudowniejszej milości:)
Przeszła tak dużo.... Tak dużo za nami, tyle jeszcze przed nami.... Chociaż nie jest łatwo i wiem że nie będzie to dla niej zrobie wszystko:) i kawałek nieba ukradnę jak bedzie trzeba!
Trzy lata temu odliczałam dni do terminu porodu ,przez myśl mi nie przeszło , że to stanie się tak szybko...
Wiedziałam jedno! Że mimo wszystko dam rade:) Musze:) przecież kolejny raz nie może byc źle...
Nikomu nie chwalilam sie ciążą... Chciałam przezyc ja sama... Bez zbędnych tłumaczen i słuchania docinek pt. A po co Ci to?!!!! Malo masz dzieci.. Tylko ja ... Spokojna ja.
C.d.n....:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz