O taka sytuacja u nas...:)
Podobno jak się ma dzieci ... to się przez wszystko przechodzi...
U nas nastał etap Kota.
A ,że dzieci dobre serduszka mają... to mama ma zajęcie...:)
Tosia jest w raju ,bo nie czuje się jak krasnoludek w rodzinie i bez strachu podchodzi głaskać paskudy:)
Przedstawiam Wam Elzę i Fredka:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz