Taka mala... i taka silna...Czasami patrze na nia i nie miesci mi sie w glowie jak ona dala rade... jak pokonala tyle zlego... Jakntaki okruszek mogl zmienic mnie.... Skad w niej taka sila...??? A ja niby zaprawiona Matka Polka placze kiedy ona dzwiga glowe .. kiedy niewinnie wydobywa z siebie glosik... Godzinami patrze siw na nia usmiecham i robie z siebie durnia tylko po to zeby Ta Malenka Kobieta usmiechnela sie do mnie ..😕a ona dalej nie... hehe
Pierwszy spacer za nami... glowe dzwiga moje Malenstwo... Dostajemy Synagis... z jedzeniem jako tako... ale wciaz mam nadzieje ze to sie poprawi....Za to glowa miekka jak balon...bo jakis wspanialy medyk nie zapisal wit d3... i przepuklina pepkowa sie ukazala... a ja matka...jak zwykle juz trzese sie strachu... bo jak to moglo sie stac ze ja nie dopilnowalam tego ze nie zapytalam lekarza... Nie wiem czyvtylko ja tak mam...czy kazda Mama...ale mam dni ze chce mi sie poprostu plakac... Wydaje mi sie ze wychodzac ze szpitala powinni nam dawac taka instrukcje gdzie bedzie opisane co gdzie i kiedy powinno byc... Ja dostalam nadzieje...ze teraz bedzie juz dobrze... Nikt slowem nie wspomnial o tym ze tygodniami trzeba bedzie czekac w kolejkach do specjalisty.... martwic sie czy wystarczy lekow czy nie do kolejnej wizyty... ze moze tez byc tak ze jeden czegos nie zobaczy a inny powie dlaczego tak poznooo pani przyszla....!??? Jedyne pocieszenie to takie ze mam tylko jednego wczesniaka...i ze to czego sie sama nie naucze to nikt mnie nie nauczy.... i inaczej patrze na te Male Cudenka😉Nie jak na mniejsze dzieci...tylko jak na Wielkich Wojownikow😘
Pierwszy spacer za nami... glowe dzwiga moje Malenstwo... Dostajemy Synagis... z jedzeniem jako tako... ale wciaz mam nadzieje ze to sie poprawi....Za to glowa miekka jak balon...bo jakis wspanialy medyk nie zapisal wit d3... i przepuklina pepkowa sie ukazala... a ja matka...jak zwykle juz trzese sie strachu... bo jak to moglo sie stac ze ja nie dopilnowalam tego ze nie zapytalam lekarza... Nie wiem czyvtylko ja tak mam...czy kazda Mama...ale mam dni ze chce mi sie poprostu plakac... Wydaje mi sie ze wychodzac ze szpitala powinni nam dawac taka instrukcje gdzie bedzie opisane co gdzie i kiedy powinno byc... Ja dostalam nadzieje...ze teraz bedzie juz dobrze... Nikt slowem nie wspomnial o tym ze tygodniami trzeba bedzie czekac w kolejkach do specjalisty.... martwic sie czy wystarczy lekow czy nie do kolejnej wizyty... ze moze tez byc tak ze jeden czegos nie zobaczy a inny powie dlaczego tak poznooo pani przyszla....!??? Jedyne pocieszenie to takie ze mam tylko jednego wczesniaka...i ze to czego sie sama nie naucze to nikt mnie nie nauczy.... i inaczej patrze na te Male Cudenka😉Nie jak na mniejsze dzieci...tylko jak na Wielkich Wojownikow😘
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz