Zobacz

sobota, 13 czerwca 2015

W oczekiwaniu

 szlalo na oddziale i decyzja ordynatorki byla taka ze zostajemy jak najdluzej w zamknietym inkubatorze
Waga sluszna 1730g... oby do 2kg i moze nas wreszcie wypuszcza do domu... Marzylam o tym dniu,a jednoczesnie balam sie tego, ze bede sama.. sam na sam z nia niby taka mala a jednak juz gotowa na to zeby poznac swoj dom... i nas.. w koncu czekalo na nia w domu rodzenstwo i psiak😉
Cztery porody za mna trojka dzieci odchowanych ,a ja tak panicznie sie balam...
Bo co ja zrobie jak bedzie miala bezdech... a jak cos pojdzie nie tak.. Tak tak jestem panikara wiem... 😊
Zaczelam szukac ludzi ktorzy maja wczesniaki... pierwszy pomyal.. FB! I trafilam na grupe WCZESNIAKI... zaczelam czytac wpisy mam..przegladac zdjecia... i chyba sie troche zalamalam... bo wczesniaki sa naprawde rozne...i nie ma jednak regoly kiedy sie urodzi bo znamie wczesniactwa moze miec do konca zycia...
Zawziecie sledzilam losy malej Blanki... ogladalam zdjecia i byla mi tak bliska..chociaz mieszkala dalekoooo od nas... Wspaniala Wojowniczka Blancia!Moja Gwiazdeczka 💗do pary dodalam jeszcze Stasia i Antka Emotikon smilebo jeden urodzil sie 23 wrzesnia a drugi 25:) takze mialam swoich rowiesnikow:)
I przyszedl czas ze moglam juz pochwalic sie ze jestem mama...😊 Wiecie jaka to ulga... miec w sobie chociaz troche ,odrobinke takiego spokoju...
Mala zmieniala sie z dnia na dzien... byla czas ze nie byla podobna do nikogo... taki cudak w wielgasnych ubraniach...Ale kochany nad zycie!
Z niecierpliwoscia czekalam na wtorek (we wtorki dyzurowala szefowa) i wlasnie wtedy zapadaly najwazniesze decyzje...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz