Zobacz
sobota, 31 października 2015
halloween
piątek, 30 października 2015
ot!!!Taka niespodzianka:)
kasa na dzieci:)
czwartek, 29 października 2015
aaa Antosi
środa, 28 października 2015
Niezastąpiony fejsik
wtorek, 27 października 2015
wiara
niedziela, 25 października 2015
Wielkie Love
sobota, 24 października 2015
Niepełnosprawni
Jest wiele dzieci ,bo o nich dzisiaj będę pisała które są niepełnosprawne...
Duża część tych dzieciaków to właśnie wcześniaki...
Bardzo często pozornie wyglądające na zdrowe dzieciaki...ale, to tylko pozory...Wcześniactwo zostawia po sobie ogromne ślady...nas również to dotknęło.
Retinopatia,wada serduszka, kłopoty z napięciem, brak mowy, objawy autyzmu,wskaźniki neurologiczne na granicy wodogłowia...
To droga, która czasami nie ma końca , bo idąc na jedną wizytę dowiadujesz się ,że czeka Cię kolejna ponieważ trzeba sprawdzić jeszcze to ,to i tamto...Kolejki do poradni nie maja końca..więc pozostaja wizyty prywatne.
Szybkie terminy ,brak kolejki pod gabinetem kosztuje od 100 zł w górę...
Ale ile można???Na ile takich wizyt może pozwolić sobie rodzic, który poświęca swoją prace na rzecz opieki nad dzieckiem...
Jedna w miesiącu...dwie...czasami przy konieczności trzy...
Zasiłek w wysokości około 1500 zł ledwo wystarcza na mleko pieluchy i leki...
Państwo ma nad daleko w dupie...
A ludzie żyjący obok mają temat do plotek..
-Siedzi w domu nic nie robi...dziecko trzyma nie pośle do żłobka, za robotę by się wzięła!
A ona pracuje... od bladego świtu do samego wieczora,niekiedy i noce zarywa bo dziecko płacze i nie chce zasnąć...
Codziennie rano otwiera swój zniszczony kalendarz i sprawdza co dzisiaj przyniesie dzień...do jakiej przychodni udało się dostać, na którą godzinę rehabilitacja a może wybłagam lekarza o jakąś dodatkową wizytę albo skierowanie...... a jeszcze są inne dzieci...one też maja dodatkowe zajęcia.
Po dwóch latach bycia matka niepełnosprawnego dziecka śmiało mogę powiedzieć ,że nie mam czasu dla siebie... mój czas dzieli się na 4..
Podziwiam i chylę czoła rodzicom dzieci niepełnosprawnych...
Bo są to wspaniałe osoby!!!!
Jedną z nich jest Matka Kofeina:)
Nie wiem jak ona to robi ,że działa tak sprawnie...ale to można zrobić.
Bo granice niemożliwości dla rodziców chorych dzieci nie istnieją...
Dlatego proszę, mówmy głośno o tym ,że nie jest lekko opiekować się chorymi dziećmi...nie tylko fizycznie i finansowo,ale także stres który temu niestety towarzyszy niekiedy jest gigantem.
I nie oceniajmy ludzi po tym co widzimy....
piątek, 23 października 2015
I jak tu nie dostać czegoś...
środa, 21 października 2015
A tu figa!!!!
Od kilku dni spływają na mnie same złe wiadomości...nie jest tak jak być powinno ,są chwile że mam ochotę walnąć sobie w łepetynę...
Z mamą rozmawiam codziennie... rozmawiam ahah gadam!!!!! nawijam godzinami, ale nie mówię jej wielu rzeczy nie dlatego że nie chcę jej mówić ,ale poco ma się martwić...
Ale instynkt matki działa wciąż...
Dzisiaj z samego rana...ja jeszcze w szlafroku dzwoni domofon... normalka z przekonaniem ,że to listonosz otwieram ... Po chwili dzwonek do drzwi...
Patrze i nie wierzę!!!!!!!
Mama!!!:) przyjechała autobusem ponad 100 km!!!!
Bo miała zły sen... i wydaje jej się,że u mnie coś złego się dzieje....
I jak tu nie Kochać Mamy...<3
wtorek, 20 października 2015
z maleńkiego okruszka wyrasta nam ukochany łobuziak.
niedziela, 18 października 2015
Są dni w których pamiętam bardziej niż kiedykolwiek.
Mleko mamy..
piątek, 16 października 2015
Tak miało być...
czwartek, 15 października 2015
15 październik...
środa, 14 października 2015
Każdy ma swoje zdanie... na temat serialu
wtorek, 13 października 2015
taka prawda...
poniedziałek, 12 października 2015
Zimno
środa, 7 października 2015
DDU
piątek, 2 października 2015
Dzisiaj o prostocie...😉
Jest wiele osob ktore pisza do mnie zapytania typu.. dlaczego pani sie tlumaczy??jak pani moze pisac ze 4 nie jest planowana...???a nie zastanawiala.sie pani co powiedza ludzie . ??? e 4 nie jest planowana...???a nie zastanawiala.sie pani co powiedza ludzie . ???
A więc... hehe
Jestem jaka jestem i nikt mnie nie zmieni...Nie będe dla potrzeby i ludzi pisała czegoś co prawdą nie jest😉Nie wstydzę sie tego że planowanie nie jest moja mocna stroną...mało tego... wogóle planowac nie mam zamiaru i robić tego nie będe😊 Moje dzieci są kochane i będa...bo nie liczy się dla mnie co powiedzą ludzie...
Ja liczę na to że moje dzieci będa wartościowymi ludzmi! Kochającymi i wrażliwymi... Przepełnionymi miłościa 💗💗💗
Przed nikim sie nie tłumaczę i nie taki był mój zamiar...
Chcę pokazać ,że ludzie moga mówic wszystko... ze wielodzietnosc to patologia ,że dzieci są zaniedbane...
A tak naprawde to jakie są nasze dzieci zalezy tylko od nas... i od tego ile czasu i uwagi im poswiecimy...
Pozdrawiam Wszyyyystkich😙😙😙