Zobacz

środa, 21 października 2015

Myślałam ,że ta więź matka dziecko działa do jakiegoś czasu...
A tu figa!!!!
Od kilku dni spływają na mnie same złe wiadomości...nie jest tak jak być powinno ,są chwile że mam ochotę walnąć sobie w łepetynę...
Z mamą rozmawiam codziennie... rozmawiam ahah gadam!!!!! nawijam godzinami, ale nie mówię jej wielu rzeczy nie dlatego że nie chcę jej mówić ,ale poco ma się martwić...
Ale instynkt matki działa wciąż...
Dzisiaj z samego rana...ja jeszcze w szlafroku dzwoni domofon... normalka  z przekonaniem ,że to listonosz otwieram ... Po chwili dzwonek do  drzwi...
Patrze i nie wierzę!!!!!!!
Mama!!!:) przyjechała autobusem ponad 100 km!!!!
Bo miała zły sen...  i wydaje jej się,że u mnie coś złego się dzieje....

I jak tu nie Kochać Mamy...<3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz