Dlaczego w ludziach jest tak wiele nienawiści..????
Jest wiele dzieci ,bo o nich dzisiaj będę pisała które są niepełnosprawne...
Duża część tych dzieciaków to właśnie wcześniaki...
Bardzo często pozornie wyglądające na zdrowe dzieciaki...ale, to tylko pozory...Wcześniactwo zostawia po sobie ogromne ślady...nas również to dotknęło.
Retinopatia,wada serduszka, kłopoty z napięciem, brak mowy, objawy autyzmu,wskaźniki neurologiczne na granicy wodogłowia...
To droga, która czasami nie ma końca , bo idąc na jedną wizytę dowiadujesz się ,że czeka Cię kolejna ponieważ trzeba sprawdzić jeszcze to ,to i tamto...Kolejki do poradni nie maja końca..więc pozostaja wizyty prywatne.
Szybkie terminy ,brak kolejki pod gabinetem kosztuje od 100 zł w górę...
Ale ile można???Na ile takich wizyt może pozwolić sobie rodzic, który poświęca swoją prace na rzecz opieki nad dzieckiem...
Jedna w miesiącu...dwie...czasami przy konieczności trzy...
Zasiłek w wysokości około 1500 zł ledwo wystarcza na mleko pieluchy i leki...
Państwo ma nad daleko w dupie...
A ludzie żyjący obok mają temat do plotek..
-Siedzi w domu nic nie robi...dziecko trzyma nie pośle do żłobka, za robotę by się wzięła!
A ona pracuje... od bladego świtu do samego wieczora,niekiedy i noce zarywa bo dziecko płacze i nie chce zasnąć...
Codziennie rano otwiera swój zniszczony kalendarz i sprawdza co dzisiaj przyniesie dzień...do jakiej przychodni udało się dostać, na którą godzinę rehabilitacja a może wybłagam lekarza o jakąś dodatkową wizytę albo skierowanie...... a jeszcze są inne dzieci...one też maja dodatkowe zajęcia.
Po dwóch latach bycia matka niepełnosprawnego dziecka śmiało mogę powiedzieć ,że nie mam czasu dla siebie... mój czas dzieli się na 4..
Podziwiam i chylę czoła rodzicom dzieci niepełnosprawnych...
Bo są to wspaniałe osoby!!!!
Jedną z nich jest Matka Kofeina:)
Nie wiem jak ona to robi ,że działa tak sprawnie...ale to można zrobić.
Bo granice niemożliwości dla rodziców chorych dzieci nie istnieją...
Dlatego proszę, mówmy głośno o tym ,że nie jest lekko opiekować się chorymi dziećmi...nie tylko fizycznie i finansowo,ale także stres który temu niestety towarzyszy niekiedy jest gigantem.
I nie oceniajmy ludzi po tym co widzimy....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz